 Wysłany: Pon 2:30, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
| Jedną z najsłynniejszych opowieści o zmiennokształtnych jest „Rodzina wilkołaka” Aleksego Tołstoja. Przedstawione w niej bałkańskie potwory nie tylko przybierają wilczą postać, ale także piją ludzką krew. Jest to wynik pomieszania wierzeń w wilkołaki i wampiry. Jednym z pierwszych filmów o ludziach-bestiach był z 1935 r.
Do najlepszych zaś należy „Wilkołak” z 1941 r., w reżyserii George’a Wagnera. Pierwszy raz w historii kina wilkołak został tam pokazany jako osoba zmieniająca się w bestię wbrew własnej woli, z powodu nieuleczalnej choroby. Kino i książki stworzyły swój własny obraz wilkołactwa. Ich bohaterowie stawali się zwykle potworami wskutek klątwy lub ukąszenia przez innego wilkołaka. Podczas pełni księżyca zmieniali się w bestie i wyruszali na krwawe łowy. Następnego ranka niczego nie pamiętali. W wilczej postaci zranić ich można było tylko srebrną kulą. 
Na szczęście współcześnie wilkołaki straszą już tylko w filmach grozy…  |
|
| Wysłany: Nie 21:34, 04 Mar 2007 Temat postu: Lunatyzm a szamanizm itp. |
|
| Teraz możemy sobie poteoretyzować ale gdyby sie tak urodzić ileś tam wieków wstecz, a do tego w odpowiednim miejscu to z powodu nocnych eskapad moglibyśmy mieć poważne kłopoty życiowe. Wyganie, ukamienowanie, uznanie za wilkołaka czy też odwrotnie: znak niebios, wysłaniec bogów itp.
Jeżeli ktoś znajdzie informacje odnośnie traktowania lunatyków na przestrzeni dziejów to będe bardzo wdzięczny za umieszczenie ich w tym miejscu. arek |
|